Lights, Action, Neon!

American Signs Portfolio

Amerykańskie reklamy jak żadne inne wykształciły swój indywidualny i unikalny styl. Specyficzna forma wyrosła z dziewiętnastowiecznych początków kształtowania się amerykańskiej przedsiębiorczości od saloon’ów Dzikiego Zachodu po nowojorskie banki i teatry na Broadway’u.

Duże, solidne, kolorowe litery i loga bogato podświetlane były żarówkami Edisona lub klasycznymi, szklanymi neonami. Westernowe czcionki i stylistyka z pogranicza kiczu stała się z czasem wyodrębnionym, charakterystycznym stylem, którego nie sposób znaleźć gdziekolwiek indziej na świecie. Poza technologią do dziś prawie nic się nie zmieniło. Wystarczy spojrzeć na panoramę największych miast amerykańskich: Nowego Jorku, Los Angeles, Chicago, a przede wszystkim na Las Vegas – prawdopodobnie światową stolicę neonu, reklamy i… specyficznego gustu 🙂

Robert Cottingham, 2009.

Robert Cottingham znany jest jako fotorealista, ale jego drobiazgowe obrazy i rysunki precyfrowej Americany ocierają się o abstrakcję. Cottingham przedstawia znaki, kroje pisma, ręczne aparaty fotograficzne, wagony kolejowe i elementy mechaniczne, czyli to, co nazwał „narzędziami Everymana” z połowy XX wieku, w różnych dynamicznych kompozycjach o zintensyfikowanej kolorystyce i świetle.

Artysta określił swoją fascynację znakami jako wywodzącą się z dziecięcych wycieczek na Times Square: „Myślę, że to wtedy zostało zasiane ziarno, kiedy zobaczyłem rodzaj aktywności odbywającej się nad poziomem gruntu”. Obsesyjny na punkcie precyzyjnej geometrii obiektów, proces Cottinghama obejmuje szereg kroków, które mogą obejmować szkice, fotografie, kształty odwzorowane na siatkach i konstrukcję modelu. Jego ostre, często monumentalne płótna celebrują i akcentują formy jego bohaterów, pozostając jednocześnie pozbawione nostalgii. Wśród swoich wpływów wymienia Franza Kline’a, Edwarda Hoppera i Nowych Realistów.

Jego prace można oglądać w Tate Gallery w Londynie i w Museum of Modern Art (MoMA) w Nowym Jorku.